Tosia:
To kotka, w której życiu zdarzyło się już wiele. Zbyt wiele... Miała amputowany ogonek, cesarskie cięcie, chorowała między innymi na pęcherze - była leczona i zdrowa pojechała do domku. Ale domek po pół roku Tosieńkę oddał... I Tosia znów, w Domu Tymczasowym Budryska czeka na DOM. Tym razem ten jedyny i na zawsze!!!
Więcej informacji o Tosi: Tosia.
Tosia jest niesamowita...spośród tylu Tymczasków Budryskowych, ją zawsze odnajdę w tłumie.. ma niesamowicie przenikliwe miauczenie, jakby w ten sposób prosiła o miłość, uwagę, upiekę i swój dom...
OdpowiedzUsuńŚliczna dziewczynka:) Jak można oddać kotka po pół roku? Nie rozumiem, przecież zwierzę się już przyzwyczaiło i na pewno tęskni:( Okropne. Ja mojego Wikusia nigdy nie oddam. Beata
OdpowiedzUsuńBeatko - ludzie mają różne powody :(... jakie by nie były dla kotów taka zmiana to wielki stres i dużo bólu... Dobrze, że masz świadomość tego :)). Dziękuję za odwiedziny i wpis ;).
OdpowiedzUsuń