Otrzymaliśmy informację od Oli, że:
"JEST OGROMNA POPRAWA Szyjka już w części zagojona, pozostała rana już nie zaogniona, wygląda to dużo, dużo lepiej. Główka z racji większej krwawej powierzchni potrzebuje czasu. Jednak rana nie jest już tak drastyczna. Jestem pod wrażeniem. Uszy zostały wyczyszczone, rany nasmarowane. Kicia jak zwykle bardzo dzielny i grzeczny. To jest niesamowite jak pozwala się leczyć. ...Myszaty dziś był bardzo rozmowny, poobserwował sobie świat przez okno i to dało wylew kocich żali. Myślę że kąpiel nie jest konieczna. Wyczesuję mu futerko a po zdjęciu klosza języczek zrobi swoje."
Niestety nie mam nowych zdjęć Myszatego...
Ale wiem, że ma się coraz lepiej, rany się goją, a kocurrro został wykastrowany ;)
Biedulek,
OdpowiedzUsuńale pod dobrą opieką dojdzie do siebie
i będzie pięknie wyglądał.